Jutro o 13.00 jestem umówiony z pewnym kierownikiem budowy na rozmowę kwalifikacyjną dotyczącą stanowiska operatora sprzętu budowlanego, a dokładniej operatora koparko-ładowarki. Jakiś czas temu zrobiłem uprawnienia operatorskie, dlatego w końcu mogę podjąć pracę w wybranym zawodzie. O pracę operatora zacząłem się starać tuż po skończeniu szkoły zawodowej, jednak wtedy główną przeszkodą okazał się właśnie brak jakichkolwiek uprawnień do obsługi maszyn budowlanych. Przeszkodę pokonałem, dlatego teraz czas na pracę!
Mam wielką nadzieję, że jutrzejsza rozmowa kwalifikacyjna pójdzie mi bardzo, ale to bardzo dobrze. Nie po to w końcu płaciłem 2 tysiące za kurs, by teraz siedzieć w domu na bezrobociu i nic nie robić. Z tego co słyszałem, operatorzy koparek wyciągają nawet 3000 zł miesięcznie na rękę i taka kwota bardzo by mi odpowiadała. W końcu nie robiłbym nic więcej poza siedzeniem w kabinie maszyny i sterowaniem urządzeniem. Inni pracownicy budowy mają gorszą pracę ode mnie, a jeśli nie gorszą to na pewno bardziej męczącą, operator sprzętu budowlanego Gdańsk. W trakcie długiego dnia pracy jedyne, co mi się może zmęczyć, to plecy od ciągłego siedzenia i ręce od sterowania ramieniem koparko-ładowarki.
Teraz mamy godzinę 17.00, dlatego liczę, że jutro o tej porze będę bardzo zadowolonym z siebie człowiekiem. Człowiekiem, który właśnie otrzymał dobrą pracę i ma przed sobą kilka lat zatrudnienia. Jutro postaram się napisać jak mi poszła rozmowa kwalifikacyjna, a jeśli nie napiszę, to oznacza, że poszedłem do baru się upić. Alkohol jest dobry do świętowania zarówno zwycięstwa jak i porażki.