Kto to widział, by na stanowisko operatora sprzętu budowlanego organizować rekrutację złożoną z dwóch etapów kwalifikacyjnych? Większości firm wystarczy jedno spotkanie by podjąć decyzję odnośnie zatrudnienia tego czy tamtego kandydata. Praca operatora nie jest jakimś szczególnie wymyślnym zajęciem, dlatego nie potrzeba wielu etapów rekrutacji i długich rozmów by wybrać odpowiedniego pracownika. Jeśli jeden się nie sprawdzi, natychmiast można go zastąpić innym, nowym.
Nie zapominajmy jednak, że miastem, w którym poszukuję pracy jest Warszawa, a Warszawa jak wiadomo rządzi się swoimi prawami. Stolica jest lepsza od innych polskich państw, jest większa, bardziej rozwinięta i bogatsza, dlatego nawet procesy rekrutacyjne są w niej inne niż w innych miastach Polski, operator sprzętu budowlanego Warszawa.
Jestem po drugim etapie rekrutacji i cieszę się, że ten nabór już się skończył. Przede mną jeszcze informacja odnośnie wyników rekrutacji, ale nie liczę na nic szczególnego. Druga rozmowa nie poszła mi zbyt dobrze, bo jakoś nie starałem się na niej zabłysnąć. Odpowiadałem byle jak i o byle czym, bo w końcu ile można mówić o pracy na budowie. To nie jest jakieś szczególnie skomplikowane zajęcie, a sterowanie koparką w szczególności. Nie wiem po co organizatorom rekrutacji były te dwa etapy, skoro już po pierwszym można było wyłonić zwycięzcę. Po pierwszym na pewno znalazłbym się w samej czołówce, bo byłem naprawdę świetny. Teraz jestem pewnie na samym dole.