Niedawno do naszej firmy budowlanej dołączył nowy pracownik zatrudniony przez kierownika. Na początku nie wiedzieliśmy z jakim typem osoby mamy do czynienia, dlatego wszyscy zachowywali się bardzo poprawnie i nie starali się dokuczać nowemu operatorowi sprzętu. Gdy jednak po kilku pierwszych dniach pracy okazało się, że Marcin nieco odstaje od reszty grupy, głównie pod względem zachowania i wyglądu, od razu wszyscy zaczęli się z niego nabijać i wytykać go palcami. Faceci, którzy przez większą część dnia przebywają w swoim towarzystwie i znają się jak łyse konie muszą mieć różne tematy do żartów i rozmów, bo inaczej chyba byśmy posnęli. Praca na budowie potrafi być naprawdę nudna, dlatego każdy sposób na zapewnienie sobie rozrywki jest sposobem dobrym.
Teraz naszym głównym tematem rozmów i żartów jest nowy operator sprzętu budowlanego Toruń, który zdecydowanie nie należy do typowych pracowników budowlanych. Marcin jest typowym maminsynkiem, ciepłą kluchą, która dziwnym cudem ukończyła kurs na operatora i dostała się do pracy. Marcin to typ chłopca, z którego wszyscy naśmiewali się w szkole podstawowej, gimnazjum i szkole średniej, a teraz jest obiektem kpin swoich kolegów z pracy.
Marcin to bardzo spokojny chłopak, który stara się nie wadzić nikomu i być dla wszystkich miły. To właśnie jego przyjacielskie i niemal służalcze nastawienie działa wszystkim na nerwy. W ciągu kilku tygodni pracy w naszej firmie Marcin usłyszał już niejedno wyzwisko i żart na swój temat. Mimo to nie próbuje się odgryźć czy jakoś nas powstrzymać. Ja nie mógłbym być taki bierny!