Pasja sposobem na niezadowolenie

Relaks po pracy operatora sprzętu budowlanego – gry planszowe

Osobom, które po jakimś czasie pracy w jednym zawodzie straciły do niego serce i przestały uważać za coś ciekawego polecam znalezienie sobie jakiejś pasji, która zajmie myśli i pozwoli na nowo cieszyć się życiem. Uwierzcie mi, moje gadanie nie jest czcze, bo na samym sobie poznałem moc zaangażowania i tego, co ono może zmienić. Jeszcze pół roku temu pracowałem jako nieszczęśliwy operator sprzętu budowlanego Ostrołęka. Praca mnie nudziła, wydawała mi się nierozwojowa i powoli wzbudzała we mnie stany depresyjne. Wszystko zmieniło się z chwilą, gdy jeden z kolegów zaprosił mnie do siebie. Poszedłem nie licząc na nic więcej oprócz nieklejącej się rozmowy i kilku piw. I tak przecież nie miałem nic innego do roboty.

Okazało się, że kolega zaprosił do siebie nie tylko mnie, ale i paru innych swoich kolegów – wszyscy byli maniakami skomplikowanych gier planszowych, dlatego cały wieczór spędziliśmy na graniu. Myślałem, że granie w planszówki już dawno wyszło z mody, ale okazuje się, że niektórzy nadal są wielkimi fanami tych gier i nie wyobrażają sobie bez nich wieczoru. Szybko załapałem reguły bardzo skomplikowanej gry i zacząłem świetnie bawić się tę wyimaginowaną wojnę między postaciami o różnych umiejętnościach.

Tego wieczoru rozpoczęła się moja przygoda z grami planszowymi. Z kolegami spotykamy się teraz raz w tygodniu, prawie zawsze w sobotę, i niemal przez całą noc gramy. Praca operatora sprzętu przestała już mi przeszkadzać, bo myśli skupiam zazwyczaj na swojej nowej pasji. Nie mam czasu martwić się niezadowoleniem z życia zawodowego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *