Sinusoida

Sinusoida w pracy operatora sprzętu budowlanego

Moje życie to pasmo ciągłych wzlotów i upadków, które wzajemnie się przeplatają i tworzą swoistą sinusoidę życiowych sukcesów i porażek. Większość moich znajomych ma w miarę ustabilizowane życie, w którym nie dzieje się nic spektakularnego, a każdy dzień podobny jest do poprzedniego i następnego. Ja niestety takim spokojnym życiem pochwalić się nie mogę, bo gdy u mnie przez jakiś czas jest spokojnie to znak, że za dzień lub dwa wydarzy się coś, co wywróci moje życie do góry nogami. Nie raz już tak było i nie raz nie wiedziałem jak postąpić ze swoim życiem, jednak zawsze udawało mi się na nowo poskładać do kupy i przewartościować swoje życie.

Jako, że ostatnio w moim życiu dzieją się same nieciekawe sprawy oczekuję, że w najbliższym czasie wydarzy się jakaś nadzwyczaj pozytywna rzecz, która pozwoli mi się odbić od dna. Ostatnim złym wydarzeniem, które na dobre zepsuło mi humor i pogrążyło w smutku była utrata pracy w zawodzie operatora sprzętu budowlanego Lubin. Bóg mi świadkiem, że naprawdę starałem się pracować jak najlepiej, sumiennie wykonywać swoje obowiązki i przychodzić do pracy na czas. Parę razy jednak zaspałem i jak się okazało, ostatni był tym jednym za dużo, w związku z czym kierownik budowy pozbawił mnie stanowiska pracy i źródła utrzymania. Muszę przyznać, że i tak poszło mi całkiem nieźle w pracy na budowie, bo stanowisko operatora było jednym z najdłużej zajmowanych przeze mnie stanowisk w ogóle.

Teraz jestem na etapie poszukiwania nowego pracodawcy. Liczę, że kolejny wzlot związany będzie właśnie z jakąś ciekawą propozycją pracy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *